wtorek, 28 sierpnia 2012

Chutney jeżynowo-cebulowe

Chutney (czyt. czatnej) to rodzaj gęstego sosu znanego z kuchni indyjskiej, podawanego najczęściej do różnego rodzaju mięs. Dzisiejszy chutney z jeżyn i czerwonej cebuli podawałam z polędwiczkami wieprzowymi smażonymi na patelni. Jego słodko-ostry smak doskonale komponować się będzie także z wątróbką i pieczonym schabem. Chutney można przechowywać w lodówce przez parę dni.

Składniki: (na ok 200 ml sosu):
Przepis na bazie przepisu z Magazynu Everyday Food (July/August 2012).
  • 1 duża czerwona cebula
  • 2 łyżki masła
  • 1 szklanka jeżyn
  • 1 łyżka octu winnego czerwonego (aceto roso)
  • 3 łyżki cukru trzcinowego
  • sól i pieprz do smaku (najlepiej swieżo mielone)
Wykonanie:

  1. Jeżyny myjemy, cebulę obieramy ze skóry i kroimy w bardzo drobną kostkę.
  2. Na patelni rozpuszczamy masło i delikatnie dusimy cebulkę aż będzie miękka.
  3. Dodajemy jeżyny, ocet winny i cukier trzcinowy i smażymy cały czas mieszając około 10 minut (część jeżyn ma się rozpaść, a część pozostać w całości).
  4. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Smacznego!


9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł na połączenie!! tylko skąd ja wezmę jeżyny ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie z działkowego krzaczka to może na targu będą?

      Usuń
  2. Trudno mi wyobrazić sobie połączenie jeżyn z cebulą, ale wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cebula daje odrobinę charakterystycznej ostrości, ale jest też lekko karmelizowana przez cukier brązowy plus winny smak octu. Całość to na pewno bogaty, ciekawy smak, trzeba wypróbować na swoich kubkach smakowych :)

      Usuń
  3. połączenie owoców i warzyw zawsze mnie intryguje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi sporo czasu zajęło zanim się do takiego połączenia przekonałam, bo to jednak specyficzne smaki, ale warto poeksperymentować :)

      Usuń
  4. Wpadłam w wir przetworów i tak się zastanawiam czy udałoby się przechowac ten (to?) chutney kilka miesięcy? Po pasteryzacji oczywiście:)
    Jak myślisz/myślicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się nad tym zastanawiałam, ale nie umiem odpowiedzieć...Myślę że trzeba po prostu spróbować? Nie mam doświadczenia w pasteryzacji niestety :( Wszystko przede mną :)

      Usuń