Prawdopodobnie najlepszy deser czekoladowy jaki jadłam. Gorąca, płynna czekolada ukryta jest pod skorupką ciasta. Jest intensywnie słodka, pachnąca i gwarantuje zastrzyk endorfin już po pierwszej łyżeczce. Przepis jest bardzo prosty, a dodatkowo fondant można zamrozić w foremkach i potem tylko piec w chwilach nagłego zapotrzebowania na czekoladę.
poniedziałek, 28 listopada 2011
czwartek, 24 listopada 2011
"Goście idą" czyli ekspresowe ciasto na każdą okazję
Ciasto powstaje w błyskawicznym tempie stąd jego nazwa. Niezapowiedziani goście będą za pół godziny? Spokojnie, wymieszajcie wszystkie składniki (nie musicie nawet wyciągać miksera) i wstawcie blachę do piekarnika: za pół godziny ciasto będzie gotowe.
wtorek, 22 listopada 2011
Owsiane ciasteczka na cukrze trzcinowym z żurawiną i migdałami
Ciasteczka są chrupiące, wspaniale przyrumienione, a przez brak jajka długo zachowują świeżość. Wystarczy przechowywać je w puszce lub zamkniętym słoiku, by zawsze mieć pod ręką słodką i jednocześnie zdrową przekąskę.
poniedziałek, 14 listopada 2011
Łaciate czyli dwa w jednym
Jak połączyć miłość do sernika z miłością do murzynka? To proste: wystarczy zrobić ciasto dwa w jednym. Jak to często bywa, z połączenia dwóch zyskaliśmy coś więcej, nowy, odważę się rzec, że lepszy smak :)
niedziela, 6 listopada 2011
Mini rogaliki z wiśniami
Na 11 listopada obowiązkowo rogaliki! Czy u Was też panuje taka tradycja? Co prawda poznanianką byłam tylko przez 5 lat, ale zwyczaj ten głęboko wszedł mi w krew. Nie byłabym jednak sobą, gdybym co roku delikatnie nie modyfikowała przepisu: a to trochę inne ciasto, a to inne nadzienie. W tym roku proponuję mini rogaliki krucho-drożdżowe nadziewane wiśniami z kompotu (lub nalewki). W sam raz na dwa, pełne kruchości i soczystości kęsy...
Uwaga: ciasto wymaga spędzenia nocy w lodówce, więc trzeba zaplanować robienie rogalików na dwa dni.
Uwaga: ciasto wymaga spędzenia nocy w lodówce, więc trzeba zaplanować robienie rogalików na dwa dni.
środa, 2 listopada 2011
Drożdżowe bułeczki cynamonowo-bananowe
Bułeczki są pysznie pulchniutkie, słodkie, pachnące cynamonem, bananami i morelami i błyszczące od miodu. Bardzo sycące więc doskonałe na jesienny podwieczorek czy drugie śniadanie. Ja dzisiaj zabieram ze dwie do pracy :)
W dzisiejszej wersji użyłam pół na pół mąki pszennej i pełnoziarnistej, można natomiast przygotować wersję tylko z mąki pszennej, wtedy bułeczki będą jaśniejsze i lżejsze.
W dzisiejszej wersji użyłam pół na pół mąki pszennej i pełnoziarnistej, można natomiast przygotować wersję tylko z mąki pszennej, wtedy bułeczki będą jaśniejsze i lżejsze.