W efekcie tego niewielkiego wysiłku po godzinie/dwóch (jakoś straciłam poczucie czasu) czekał na mnie aromatyczny, sycący gulasz, w sam raz na zimowy obiad na jutro (bo gulasz najlepiej smakuje następnego dnia!). Polecam: rozgrzewa i dodaje sił.
Składniki (na 6 porcji):
- 0,5 kg mięsa wołowego na gulasz (ja preferuję ligawę lub polędwicę, ale można też wykorzystać standardowe gulaszowe, ale wtedy trzeba liczyć się z tym, że gulasz będzie wymagał dłuższego duszenia).
- 2-3 łyżki mąki
- oliwa z oliwek
- 1 cebula, pokrojona w pół-krążki
- 2 ząbki czosnku
- 250 g pieczarek, umytych, obranych i pokrojonych w plasterki
- 1 czerwona papryka, umyta, oczyszczona z gniazda i pokrojona w 4-5 cm kawałki
- 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej mielonej (chyba że ktoś lubi bardzo ostre dania, wtedy wg uznania)
- 1 puszka pomidorów
- 1-2 szklanki wody
- sól, pieprz do smaku (na koniec)
- pęczek pietruszki
- do podania: ryż i kwaśna śmietana
- Mięso oczyszczamy z ewentualnych żył i tłuszczu (jeżeli zdecydowaliśmy się na gulaszowe), myjemy i kroimy w około 2-3 cm kostkę.
- Mięso oprószamy mąką (uwaga - nie solimy i nie pieprzymy!).
- Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy kawałki mięsa aż będą zarumienione.
- Zdejmujemy je z patelni i na tym samym tłuszczu smażymy cebulę i czosnek.
- Po około 5 minutach dodajemy pieczarki, paprykę świeżą i papryki mielone i smażymy aż zmiękną i się zarumienią.
- Dodajemy podsmażone mięso i pomidory z puszki. Całość podlewamy wodą, zmniejszamy ogień i przykrywamy przykrywką.
- Gulasz dusimy około godziny/dwóch sprawdzając co jakiś czas czy nie trzeba dodać wody.
- Można także wszystkie składniki przełożyć do żaroodpornego naczynia, przykryć pokrywką i dusić w tem. 180 stopni przez około 2-3 godziny.
- Około 15 minut przed końcem duszenia (kiedy mięso jest już miękkie) smakujemy i w razie potrzeby doprawiamy solą i pieprzem.
- Przed podaniem dodajemy posiekaną pietruszkę.
- Podajemy z łyżką kwaśniej śmietany i ryżem.
Pieknie wyglada, zaloze sie, ze tak samo smakuje - idealne na zimowe chlody!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię gulasz .... obowiazkowo z kaszą i ogórkiem kiszonym:)pozdrawiam Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńależ bym zjadła takiego gulaszu! z kuskusem i ogórkiem kiszonym! mniam!
OdpowiedzUsuńMmmm. Ależ musi pachnieć!
OdpowiedzUsuńmój ulubiony przepis :) dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńPlan na dziś :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się dusi. Będzie z kaszą i bez Pomidorów. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuń