P.S. Danie to ostatnio przypomniała mi moja koleżanka Marta,wtedy w Poznaniu tak mi zasmakowało, że powtarzałam je w domu jeszcze parę razy :)
środa, 29 czerwca 2011
Pakieciki ze szpinakiem i fetą
Kiedy czasu brak gotowe ciasto francuskie okazuje się zbawieniem. Z jego pomocą możemy w ciągu kwadransa wyczarować pyszną przekąskę czy danie główne. Tym razem po raz kolejny szpinak, oczywiście świeży. Pakieciki ze szpinakiem z dodatkiem fety i aromatycznych przypraw według mnie najlepiej smakują na ciepło, zaraz po upieczeniu. Kruchutkie, kilkuwarstwowe ciasto, kremowe nadzienie serowo-szpinakowe i korzenny aromat imbiru i gałki muszkatołowej to doprawdy dobre połączenie :)
P.S. Danie to ostatnio przypomniała mi moja koleżanka Marta,wtedy w Poznaniu tak mi zasmakowało, że powtarzałam je w domu jeszcze parę razy :)
P.S. Danie to ostatnio przypomniała mi moja koleżanka Marta,wtedy w Poznaniu tak mi zasmakowało, że powtarzałam je w domu jeszcze parę razy :)
środa, 22 czerwca 2011
Sałatka łososiem, buraczkami i kozim serem
Bardzo długo nie lubiłam buraczków. Jedyna wersja jaką tolerowałam to te na ciepło do zrazów :) Tymczasem ostatnio jednak zagościły w mojej kuchni i myślę że pozostaną na dłużej. Naszą nową buraczkową drogę życia nie mogłam zacząć od niczego innego, jak klasycznego połączenia buraczków i koziego sera. Plus jeszcze łosoś i inne małe co nieco.
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Zielona zupa z liści rzodkiewek podawana z kładzionymi kluseczkami
Przepis podpatrzony w którymś z programów z Pascalem Brodnickim. Zupa ma piękny, intensywny kolor i bardzo ciekawy, bogaty i oryginalny smak, który nie wiem za bardzo do czego można porównać. Trzeba po prostu spróbować :) Zdecydowanie jedna z moich ulubionych zup. Szczególnie polecam jeżeli sami hodujecie rzodkiewki albo macie dostęp do takich działkowych, bo mamy wtedy pewność, że liście są zdrowe.
piątek, 17 czerwca 2011
Zupa na mleku kokosowym z wieprzowiną, zielonymi warzywami i makaronem mie
Bardzo sycące, jednogarnkowe danie. Zupa i drugie razem :) Kremowe, aksamitne mleczko kokosowe, krucha wieprzowina, zielone warzywa i cieniutki makaron mie. Myślę, że ta kombinacja przypadnie Wam do gustu! Szczególnie polecam, gdy odwiedza Was masa niezapowiedzianych gości i zależy Wam żeby wszyscy szybko się najedli :)
środa, 15 czerwca 2011
Babeczki z truskawkami pod białą chmurką
Krucha babeczka, aromatyczna konfitura z truskawek z dodatkiem imbiru (jeszcze ciepła) i lekka chmurka z serka mascarpone, który cudownie rozpuszcza się pod wpływem ciepła truskawek. Całość zwieńczona płatkami mlecznej czekolady i listkami mięty. Ach...a smaku całości dodaje jeszcze fakt, że babeczki te sama wymyśliłam :)
Uwaga: co prawda dla mnie nie ma pojęcia "za słodkie" jednakże obiektywnie rzecz ujmując muszę Was uprzedzić, że deser ten należy do kategorii "bardzo słodkie". Tak słodkie, że będzie Was aż gilać.
sobota, 11 czerwca 2011
Sezonowa sałatka z bobem
Kiedy tylko pojawia się bób, pierwsze parę razy jem go tylko z solą i masłem. Potem zaczynają się różne wariacje na jego temat. Tym razem proponuję lekką sałatkę z bobem, rukolą, pomidorami, grillowaną papryką i świeżymi ziołami z pachnącym, cytrynowo-czosnkowym sosem. Sałatkę podawałam z grzankami z kozim serem i tymiankiem. Pyszna przekąska w sam raz na lunch w upalny dzień.
piątek, 10 czerwca 2011
Stek z łososia glazurowany sosem musztardowo-koperkowym
Podawany na roszponce z dodatkiem placuszków z ciasta francuskiego. Pomysł na szybką, ale jednocześnie niebanalną kolację. Placuszki z ciasta francuskiego przypieczone na złoty kolor pięknie się prezentują razem z łososiem, a całość kontrastuje z zieloną roszponką i sosem musztardowo-koperkowym. Przepis można także wykorzystać na obiad, wystarczy że łososia podamy z innymi składnikami (na przykład szpinakowe tagliatelle) czy też roszponkę zamienimy na bardziej wyszukaną sałatkę (proponuję suszone pomidory, rukola, orzechy włoskie, ser gorgonzola?).
sobota, 4 czerwca 2011
Złoto Inków czyli małe ziarnka o wielkiej mocy
Quinoa i szpinak zapiekane z jajkiem
Quinoa (inaczej komosa ryżowa, ryż peruwiański czy złoto Inków) była podstawowym pokarmem Inków i Azteków. Zaliczana jest do tak zwanych pseudo zbóż, ze względu na swoje właściwości. Jej ziarna są bogate w potas, magnez, żelazo, miedź, mangan, witaminy z grupy B oraz witaminę E, ale przede wszystkim jest niezwykle bogatym źródłem białka. Quinoę poznałam dzięki mojej siostrze (za co jestem niezmiernie wdzięczna!), bo to u niej jadłam ją po raz pierwszy. Od tego czasu często gości na naszym stole. Was też zachęcam, bo nie dość że jest smaczna i wygląda bardzo ciekawie to jeszcze aż szkoda nie korzystać z jej dobroczynnych właściwości.
Quinoa (inaczej komosa ryżowa, ryż peruwiański czy złoto Inków) była podstawowym pokarmem Inków i Azteków. Zaliczana jest do tak zwanych pseudo zbóż, ze względu na swoje właściwości. Jej ziarna są bogate w potas, magnez, żelazo, miedź, mangan, witaminy z grupy B oraz witaminę E, ale przede wszystkim jest niezwykle bogatym źródłem białka. Quinoę poznałam dzięki mojej siostrze (za co jestem niezmiernie wdzięczna!), bo to u niej jadłam ją po raz pierwszy. Od tego czasu często gości na naszym stole. Was też zachęcam, bo nie dość że jest smaczna i wygląda bardzo ciekawie to jeszcze aż szkoda nie korzystać z jej dobroczynnych właściwości.