Nigdy wcześniej nie robiłam risotto. Wydawało mi się, że to strasznie trudne i czasochłonne danie. Odstraszała mnie perspektywa ciągłego mieszania i dolewania bulionu, a także niezbyt efektowny wygląd gotowego dania. Postanowiłam jednak spróbować gdy znalazłam ten przepis: risotto wygląda bowiem wspaniale. I okazało się, że smakuje jeszcze lepiej, a jego przygotowanie to bułka z masłem i doskonale poradzi sobie nawet taki risottowy debiutant jak ja!
poniedziałek, 24 października 2011
czwartek, 20 października 2011
Żurawinowy pląs czyli deser bezowy z sosem żurawinowym
Żurawinowy pląs* czyli słodziutkie, ciągnące się w środku bezy, kwaskowaty sos żurawinowy i lekka jak piórko bita śmietana...Oj ten deser kusi :)
poniedziałek, 17 października 2011
Roladki z cukinii nadziewane purée ziemniaczano-dyniowym
Roladki tym razem w wersji na ciepło, zapiekane w sosie pomidorowym z mozzarellą. Doskonałe zarówno jako samodzielne danie jak i jako dodatek do mięsa czy ryby. Tutaj podawane razem ze smażonym łososiem w cytrynowej marynacie. Aromatyczne, pachnące danie.
sobota, 15 października 2011
Domowa, pachnąca chałka z rodzynkami
Miękka w środku, z lekko chrupiącą skórką i pękatymi rodzynkami. Na pierwsze lub drugie śniadanie, z kubkiem gorącego kakao. Świetnie pasuje do konfitury. Następnego dnia lubię lekko ją podpiec i zjeść w formie grzanki grubo posmarowanej masłem. Gdy przez nieuwagę pozostawię ją bez przykrycia i chałka bardzo wyschnie, namaczam ją w ciepłym mleku i od razu czuję się jakbym znowu miała pięć lat.
poniedziałek, 10 października 2011
Pożegnanie z latem czyli grillowane warzywa i kurczak na liściach szpinaku
Tak tak, wiem, że lato skończyło się jakiś miesiąc temu, ale ciepła aura opuściła nas dopiero ostatnio. Żeby jakoś przeżyć szok temperaturowy postanowiłam przygotować zieloną sałatkę, w której podstawą są grillowane warzywa, kurczak w kurkumie i liście szpinaku.
wtorek, 4 października 2011
Pijane śliwki pod pierzynką
Pachnące, mięciutkie, nasączone nalewką, otoczone delikatną pianką i chrupiącymi orzechami. Idealne rozwiązanie gdy chcemy zjeść śliwkowy deser, a nie w głowie nam kręcenie ciasta. Deser, który pokochacie od pierwszego kęsa.
sobota, 1 października 2011
Konfitura cytrusowo-melonowa z imbirem
Robiłam ją po raz pierwszy, wcześniej nigdzie nie próbując, w ramach kulinarnego eksperymentu. Efekt końcowy: konfitura o bardzo oryginalnym i głębokim smaku. Na pewno przypadnie do gustu wielbicielom imbiru. Skórka pomarańczy i cytryny dodaje całości lekkiej goryczki, przełamując słodycz. Idealnie będzie pasować do drożdżowych bułeczek albo jeszcze ciepłych croissantów. A do tego ma intensywny kolor i pięknie prezentuje się w słoiku :).